To rzeczywiście mógłby być hit!

Piotr Bachoński

Nasi uczniowie w ramach odchudzania podstaw programowych wkrótce otrzymają w prezencie nowy przedmiot: Historia i teraźniejszość. Nie ukrywam, że ironizuję. Podstawy odchudzone (zobaczę, uwierzę), ale za to przedmiotów więcej. Kolejny krok w stronę przekonania uczniów, że rzeczywistość jest atomistyczna, a nie holistyczna. Jak może to działać na naszych podopiecznych?

Wyobraź sobie, że uczysz się budować dom. Masz do dyspozycji najlepsze materiały i narzędzia, o jakich inni budowniczowie mogą tylko pomarzyć. Twoim nauczycielem jest prawdziwy mistrz z wieloletnim doświadczeniem. I jest tylko jeden problem, co 45 minut musisz robić co innego. Zaczynasz. Murujesz ścianę. Masz nawet satysfakcję, bo w tym jesteś dobry. Do końca brakuje już tylko kilku pustaków. Niestety minęło 45 minut. Musisz pozostawić nieukończoną ścianę, choć bardzo byś chciał skończyć, co zacząłeś. Teraz będziesz kładł przewody elektryczne. Nie jesteś w tym zbyt dobry, więc sporo czasu zajmuje ci połapanie się w tym, co zacząłeś cztery dni wcześniej. Zanim na dobre weźmiesz się do roboty, już musisz kończyć. Teraz będzie kładzenie dachówek. Właściwie dzisiaj zdążysz tylko wnieść je na dach. Zaraz malowanie. Ponieważ ostatnim razem zdążyłeś pomalować ścianę tylko do połowy, to masz wybór: albo zaczynasz wszystko od nowa i ryzykujesz, że znowu nie zdążysz, albo malujesz dalej i prawdopodobnie wyjdą dwa różne odcienie. I tak przez cały dzień, tydzień, miesiąc, rok. Czy ktoś chciałby mieszkać w tak budowanym domu?

Czytaj więcej

Wysięgnik jako sposób na przetrwanie

Joanna Nienałtowska-Padło

Artykuł jest częścią minicyklu „Przetrwanie. Heroizm. Altruizm”

Na początek – wyjaśnienie tytułu. Wysięgnik to „długie, ruchome ramię jakiegoś urządzenia”. Dlaczego przytoczyłam takie „techniczne” słówko? Ano wszystko przez skojarzenia, które z prędkością światła rodzą się w humanistycznej głowie. Chodzi mi o to, że w niełatwej rzeczywistości, w zalewie różnych nonsensów, zagrożeń i utrudnień życiowych, musimy mieć wysięgnik, żeby patrzeć wprzód i wykraczać poza tzw. bieżączki, żeby nas wspomniane utrudnienia nie obezwładniły w przyszłości.

Jednym z cenniejszych zasobów, jakie posiadamy, jest poczucie sprawczości i skuteczności, to one dają nam wiarę we własne możliwości, siłę, żeby przebić się przez codzienne uciążliwości, mieć nieustającą nadzieję i umieć ją wzbudzać w naszym otoczeniu. Nie wiem jak Państwo, ale ja czuję potrzebę zakotwiczenia się w przyszłości, żeby właśnie nie dać się niełatwej teraźniejszości.

Czytaj więcej

Dzieci o obniżonych możliwościach poznawczych a środowisko rodzinne

Joanna Nienałtowska-Padło

Rodzice dzieci o niskich możliwościach poznawczych sami poniekąd wzmacniają cechy, które wzmagają małą skuteczność w nabywaniu wiedzy i umiejętności swoich pociech. Pamiętają ze swojego dzieciństwa, że tak samo postępowali ich rodzice. Są to uwagi typu: „on (ona) nie nadaje się do nauki”, albo „on (ona) zawsze sobie słabo radziła”. Dobrze, jeżeli temu komentarzowi towarzyszy stwierdzenie o wymowie pozytywnej, wskazujące na mocne strony dziecka w innej sferze. Częstokroć sami byli słabymi uczniami, a przecież niekoniecznie z powodów braku zdolności – często osoby wyrastające wśród dysfunkcji, same, na zasadzie dziedziczenia społecznego, tworzą rodziny dysfunkcyjne.

Zdarza się, że nauczyciele nieświadomie wzmacniają negatywne przekonania, informując rodziców, że dziecko jest mało zdolne, słabe, nie daje sobie rady, bez wnikania w przyczyny owego stanu oraz bez wskazania (poszukania) sfer czy stron, w których drzemie potencjał. Tak dzieje się na wszystkich poziomach kształcenia, oczywiście, im wcześniej – tym jest to groźniejsze w skutkach, potem już i tak nie można wiele popsuć.

Czytaj więcej

Organizacja zajęć z techniki dla ucznia, który wrócił z Anglii – pytania i odpowiedzi

Katarzyna Parszewska

Poniższy artykuł jest odpowiedzią na pytania, zadane przez jednego z uczestników e-szkolenia “Kształcenie uczniów przybywających lub powracających z zagranicy – wyzwania i możliwości”, zrealizowanego przez Kailean w dn. 26.08.2021 r. dla dyrektorów i wicedyrektorów szkół i placówek oświatowych.

(…) Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu związanego z uczniem, który wrócił z Anglii. Uczeń został przyjęty do klasy siódmej. Rodzic dostarczył świadectwo ucznia za rok 2020/2021 z klasy siódmej UK. Jednocześnie zostałem poinformowany, że dziecko w UK realizowało technikę przez 2 lata. W Polsce przedmiot ten realizowany jest przez 3 lata. Czy technika  w UK – “dwa lata” jest porównywalna z “trzema latami” w Polsce? Czy muszę zorganizować dla tego ucznia zajęcia z techniki, czy uznać, że podstawa programowa z techniki została zrealizowana w UK?

Czytaj więcej

Motywacja to podstawa

Piotr Bachoński

Każdy chyba nauczyciel przeżywał w swojej karierze takie lekcje. Temat wydaje się ciekawy i o dziwo praktyczny. Przygotowujesz więc atrakcyjne pomoce, świetne ćwiczenia, ciekawe zadania. Jesteś pewna/pewny, że tym razem będą to świetne zajęcia, wchodzisz do klasy i… widzisz apatyczne spojrzenia, ciała uczniowskie polegujące na ławkach w najbardziej nieprawdopodobnych pozach, zmęczenie, znudzenie, ziewanie. Mogłoby się wydawać, że dzieje się tak dlatego, ponieważ uczniowie instynktownie nastawiają się na to, że czeka ich kolejna „standardowa” lekcja i tak manifestują swoje oczekiwania. Pewnego razu postanowiłem więc nie dać im żadnych szans. Przygotowałem grę edukacyjną, zadania multimedialne, atrakcyjne (będę się przy tym upierał) ćwiczenia w grupach. Pękając z pedagogicznej dumy, zaprezentowałem uczniom możliwości pracy na tej lekcji i stwierdziłem: Wybór tego, co chcecie robić należy do was! Co więc dzisiaj chcecie robić? I ku swojemu osłupieniu po chwili otrzymałem komunikat: Dzisiaj chcemy robić NIC! Dosłownie tak brzmiał.

Czytaj więcej

Jak inteligentnie radzić sobie z głupimi uwagami i docinkami

Joanna Nienałtowska-Padło

Artykuł ten kieruję do osób zajmujących się wychowaniem i nauczaniem w szerokim tego słowa znaczeniu, a także do rodziców czy opiekunów młodych osób, których bogactwo języka, niekonwencjonalne użycie i połączenie różnych form językowych budzą czasami grozę, złość, a czasem chęć użycia zupełnie niepedagogicznych metod poradzenia sobie z niełatwą sytuacją, czy też buńczucznym potomkiem (uczniem)… Jednym słowem – będzie o tym, jak radzić sobie z trudnymi osobami, uwagami i docinkami w sposób, który nie jest inwazyjny, chroni nas przed zranieniem czy złością oraz przed zachowaniami, które obnażą np. nasz brak profesjonalizmu…

Czytaj więcej

Wspomaganie rozwoju dziecka z wykorzystaniem elementów metody werbo-tonalnej

Anna Sokół-Kociuba

Metoda werbo-tonalna ma na celu uwrażliwienie słuchu i usprawnienie komunikacji językowej dziecka. Specjalnie dobrane schematy ruchowe stymulują rozwój motoryki oraz zmysłu równowagi dziecka. Procedury stosowane w terapii odzwierciedlają schemat rozwoju mowy dziecka. Podkreśla się znaczenie stymulacji wszystkich zmysłów, których integracja umożliwia prawidłowe postrzeganie świata. Dzięki tej metodzie nawet dzieci z głębokim ubytkiem słuchu mogą kształtować prawidłowe nawyki słuchowe i rozwijać werbalne umiejętności komunikacyjne.  

Czytaj więcej

Jak pomóc dziecku polubić przedszkole?

Ada Aleksiejew

Już za chwilkę, już za momencik w przedszkolach, ale i w placówkach szkolnych pojawią się nowe dzieci. Jest to czas na rozpoczęcie wspaniałej przygody, ale również dość nerwowy okres w życiu rodziny. Pytania rodziców związane są z zachwianiem poczucia bezpieczeństwa, jakie towarzyszyło im poprzez ostanie lata. Dzieje się tak, ponieważ ich największy skarb – dziecko, rozpoczyna edukację przedszkolną/szkolną i w jego życiu pojawią się inne osoby, od których będzie zależny, ale i grupa rówieśnicza, która zacznie powoli oddziaływać na jednostkę. Niepewność rodziców udziela się dzieciom, które chłoną napiętą atmosferę.

By zmniejszyć uczucie lęku i niepewności u rodziców i dzieci, my, nauczyciele, przygotowujemy się do procesu adaptacji małych przedszkolaków, podczas którego powinniśmy postarać się zyskać zaufanie zarówno dorosłych, jak i dzieci. Aby tego dokonać, powinniśmy odpowiedzieć sobie na kilka pytań…

Czytaj więcej

Edukacyjne alter ego, czyli mówiące awatary na lekcjach (nie tylko) języków obcych

Paulina Kuźmo-Biwan

Awatary to cyfrowe reprezentacje użytkowników świata wirtualnego. Znamy je przede wszystkim z mediów społecznościowych, a ostatnio także z platform wykorzystywanych do nauki zdalnej. Okazało się bowiem, że do niektórych klas dołączyli nowi uczniowie – czasem były to zwierzęta, innym razem postacie z kreskówek albo gier wideo. Kasia z 5b ukryła się za grafiką puchatej lamy, a Marek z 4a był uśmiechniętą figurką korsarza z niezwykle popularnej gry Roblox.

Uczniowie lubią kreować swoje drugie ja w wirtualnym świecie. Czasem pomaga im to pokonywać barierę nieśmiałości, częściej wzbudza zaciekawienie, a zawsze jest formą dobrej zabawy. Pozwólmy uczniom na bezkarne ukrycie się za awatarem i przemyćmy w tej interesującej aktywności główne założenie lekcji – zachęcić uczniów do mówienia o sobie w języku obcym.

Czytaj więcej

Dobrostan czy motywacja?

Piotr Bachoński

Staram się w swoich artykułach nie tylko omawiać dręczące nas, nauczycieli, problemy, ale i zaproponować konkretną metodę, technikę, która może pomóc w ich, chociażby częściowym, rozwiązaniu. Od razu uczciwie się przyznam, że dzisiaj takiego konkretnego rozwiązania nie zaproponuję, a dlaczego, wyjaśnię to za chwilę. Teraz czas nawiązać do tytułu. Dobrostan nauczycieli jest niewątpliwie hitem tego sezonu szkoleniowego i słusznie. Najwyższy czas zadbać o emocje, nastroje, energię życiową ciężko doświadczonych zdalnym nauczaniem pedagogów (piszę to bez ironii). Ale, no właśnie, jest w tym wszystkim: „ale”.

Czytaj więcej