Praca domowa, czyli jak wylać dziecko razem z kąpielą

Piotr Bachoński

Wśród wielu zmian zapowiadanych przez nowe władze oświatowe najgłośniej jest chyba o tej związanej z pracą domową uczniów. Zamierzenia są jak najbardziej słuszne. Nasi uczniowie z całą pewnością są przeciążeni pracą. Pomysł, aby przebywali sześć, siedem, osiem godzin w szkole, a później przez kilka kolejnych nadal pracowali w domu, jest z całą pewnością szkodliwy dla ich rozwoju. Nic dziwnego zatem, że w akcie samoobrony spora grupa uczniów, i słusznie, po prostu odmawia wykonywania pracy domowej.

Czytaj więcej

Straszny potwór! Chat GPT

Piotr Bachoński

Za nowe zagrożenie dla edukacji został uznany jeden z objawów sztucznej inteligencji: Chat GPT. Algorytm bardziej lub mniej sensownie tworzy odpowiedzi na zadane pytania. Generuje nie zestaw linków, lecz gotową treść. Jeśli więc uczeń postawi przed Chatem zadanie: Napisz rozprawkę o losie chłopów pańszczyźnianych na podstawie dzieł literatury polskiej w XIX wieku, to otrzyma gotową pracę. Na całym niemal świecie podniósł się więc lament: Co teraz z zadaniami domowymi uczniów? Reakcja systemu także jest standardowa: zakazać, zabronić, zakopać pod ziemią. Swoją drogą, wiara w to, że jeśli czegoś zakażemy uczniom, to rzecz ta zniknie z ich życia, wydaje się być fascynującym przejawem myślenia magicznego. Szkoła, instytucja jakby nie było naukowa, powinna go unikać.

Ja tymczasem widzę jedną podstawową korzyść z nagłej popularności Chatu GPT – być może ostateczny koniec z fikcją tradycyjnej pracy domowej.

Czytaj więcej

Czy w tym systemie można jeszcze coś zmienić?

Piotr Bachoński

W sylwestra, przy okazji składania sobie życzeń z koleżanką, jakoś tak „niechcący”, poruszyliśmy tematy szkolne i padło z jej strony pytanie, czy w niemiłościwie panującym nam systemie edukacyjnym da się jeszcze coś zmienić. Odruchowo i bezrefleksyjnie odpowiedziałem, że nie. Jednak to pytanie nie dawało mi spokoju i ostatecznie doszedłem do wniosku, że pomimo wszystkich systemowych ograniczeń, kilka zmian można na pewno wprowadzić w każdej placówce, oczywiście, o ile już w niej nie funkcjonują.

Czytaj więcej

Nowelizacja Kodeksu pracy 2022

Marta Walczak, adwokat

• Czy urlop na żądanie i zwolnienie od pracy z powodu działania siły wyższej to to samo?
• Czy pracodawca musi wyrazić zgodę na mój wniosek o urlop na żądanie? A na zwolnienie od pracy z powodu siły wyższej?
• Czy o urlop bądź zwolnienie muszę wnioskować na piśmie?
• Czy urlop na żądanie bądź nieobecność z powodu siły wyższej jest pełnopłatna?
• Co z nauczycielami? Czy oni także mogą liczyć na zwolnienie od pracy z powodu działania siły wyższej?
• Jak to jest z urlopem na żądanie? Taki luksus nie dla nauczyciela?

Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź poniżej. Wkrótce cz. II dot. zmian w zakresie tzw. pracy zdalnej.

Czytaj więcej

Nowa moda – kolbowanie

Piotr Bachoński

W edukacji dzieci i młodzieży w ostatnich 20 latach pojawiło się wiele mód i trendów, które miały zmienić, jeśli nie zrewolucjonizować proces uczenia się. Badaliśmy więc indywidualne style uczenia, choć mają co najmniej drugorzędne znaczenie. Wprowadzaliśmy „odkrycia” z nurtu neurolingwistycznego programowania, które niemal w całości okazały się psychopedagogicznym mitem. Ciągle synchronizujemy pracę lewej („logicznej”) i prawej („artystycznej”) półkuli mózgowej, choć neurobiolodzy podważają tezę o półkulowości jako typową „mózgobrednię”. W ostatnich dwóch, trzech latach mamy nowego króla wśród trendów i mód – cykl Kolba.

Czytaj więcej

Nowa ustawa o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich – mity i fakty

Marta Walczak, adwokat

Ustawa o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich została przekazana Prezydentowi do podpisu. Ustawa ta zastąpi dotychczasową ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich z dnia 26 października 1982 r. Z zasady zmian nie lubimy, a wszystko co nowe napawa niepewnością. Także i cytowana ustawa wzbudza emocje i kontrowersje, podsycane skądinąd przez media. O ustawie napisano już: “Lex maluchy za kraty”, “Paralizator wobec 10-latka w majestacie prawa”, “To pchanie dziecka do piekła”, „Dyrektor szkoły jak prokurator i sędzia”. Nie oceniając powyższych nagłówków, poniżej przedstawiam wynikające z ustawy regulacje dotyczące uprawnień Dyrektora Szkoły względem nieletnich. Wstępnie sygnalizuję także zakres osób, do których stosujemy ww. ustawę.

Mianowicie, zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich przepisy ustawy stosuje się w zakresie:

  1. postępowania w sprawach o demoralizację – wobec osób, które ukończyły 10 lat i nie są pełnoletnie;
  2. postępowania w sprawach o czyny karalne – wobec osób, które dopuściły się takiego czynu po ukończeniu 13 lat, ale przed ukończeniem 17 lat;
  3. wykonywania środków wychowawczych, środka leczniczego lub środka poprawczego – wobec osób, względem których środki te zostały orzeczone, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez te osoby 21 lat, chyba że niniejsza ustawa stanowi inaczej.

Czytaj więcej

Ten lepszy, kto ma wyższą średnią?

Piotr Bachoński

Na boisko wychodzą dwie drużyny piłkarskie. Przed meczem spisujemy liczby z koszulek zawodników, sumujemy i wyciągamy średnią. I już wiemy, która drużyna jest lepsza. Ta, która ma wyższą średnią! Głupie? Jasne, że głupie! Tyle, że oznacza to, że równie niemądrze postępujemy na koniec każdego roku szkolnego. Obliczamy średnią wystawionych uczniom ocen, by później niektórym z nich wręczyć świadectwa z wyróżnieniem. Mniej więcej rok temu napisałem tekst “Paskoza, skrajny przejaw ocenozy”. Podawałem w nim powody, dla których uznawanie tych, którzy otrzymują świadectwo z biało-czerwonym paskiem za najlepszych uczniów, nie musi oznaczać, że są rzeczywiście najlepsi. Dzisiaj powód kolejny – brak podstaw dla wyliczanej w ten sposób średniej ocen.

Czytaj więcej

Emocje mają pierwszeństwo!

Piotr Bachoński

Wśród licznych skutecznych strategii uczenia się szczególną rolę odgrywa emocjonalizacja (pobudzanie). Polega ona po prostu na wzbudzaniu emocji u uczniów. Brzmi prosto, tylko jak to zrobić? Zanim odpowiemy na pytanie “Jak?”, zastanówmy się, dlaczego jest to takie ważne. Emocje odgrywają kluczową rolę w procesie motywowania uczniów. Jeśli już nic nie działa, są ostatnią deską ratunku. Niezwykle wzmacniają też ślady pamięciowe. Przeprowadźmy mały eksperyment. Co robiłaś czytelniczko, robiłeś czytelniku 25 marca 2015 roku? Nie pamiętasz? Nic dziwnego, pewnie tego dnia nie wydarzyło się nic emocjonującego. A spróbuj teraz przypomnieć sobie, co robiłaś/robiłeś 11.09.2001 (dzień ataku na World Trade Center) lub 10.04.2010 (katastrofa smoleńska). To, że przypominasz sobie, co wydarzyło się tak wiele lat temu, jest spowodowane właśnie silnymi emocjami, które towarzyszyły Ci tego dnia. Co więcej, pozytywne emocje ułatwiają zrozumienie niektórych złożonych tematów, ponieważ prowadzą do pobudzenia, które aktywizuje mózgowe ośrodki nagrody.

Czytaj więcej

Rutyna – wróg uczenia się

Piotr Bachoński

Stare, dobre, sprawdzone rady mówią, że aby się czegoś nauczyć, należy mieć swój własny, wydzielony, cichy kącik do nauki. Tylko, że to nieprawda. Aby się nauczyć, należy zwielokrotnić ilość wrażeń zmysłowych powiązanych z danym wspomnieniem. Zmiana kontekstu to kolejna strategia uczenia się. W dodatku bardzo łatwa do zastosowania. Aby wdrożyć tę strategię w życie, wystarczy na przykład zmienić miejsce, w którym „wkuwamy”. Jest to ważne, ponieważ powinniśmy zmieniać okoliczności, w których się uczymy. Różnorodność okoliczności nauki tworzy dodatkowe miejsca w pamięci, o które może się „zahaczyć” przyswajana informacja. Wystarczy drobna zmiana miejsc, pokój, balkon, inny pokój.  Od dawna wiemy (patrz Syzyfowe prace), że świetnym miejscem do nauki może być też ławka w parku. Chodzi po prostu o to, by nie uczyć się cały czas w jednym i tym samym miejscu, ponieważ wszystko, co będziemy wtedy przyswajali, może nam się zlewać w jedną całość.

Czytaj więcej

Czy to może być aż takie proste?

Piotr Bachoński

W ostatnim artykule pisałem o tym, że istotne we współczesnej szkole są strategie uczenia się i obiecałem, że kilku przyjrzymy się bliżej. Myślę, że najbardziej skuteczne wywołają zdziwienie u czytelników. Czy rzeczywiście tak proste mechanizmy, mogą aż tak dobrze działać? No cóż… mogą. Mamy na to twarde dowody w licznych badaniach edukacyjnych. O jednej z takich strategii pisałem już jakiś czas temu (Notowanie – kluczowa strategia). Dzisiaj o kolejnej, przywoływaniu z pamięci, czyli… przypominaniu sobie wiadomości. Strategia ma oczywiście swoją anglojęzyczną nazwę (retrieval practice) i jak niemal wszystkie najskuteczniejsze strategie uczenia się nie jest niczym nowym. Pierwsze badania dowodzące, że strategia działa, zostały przeprowadzone już w 1909 roku przez doktoranta z University of Illinois.

Czytaj więcej