Rutyna – wróg uczenia się

Rutyna – wróg uczenia się

Autor: Piotr Bachoński

Piotr Bachoński absolwent Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – filologia polska; ukończył podyplomowe studia z informatyki, zarządzania oświatą oraz Podyplomowe Studia Liderów Oświaty; nauczyciel, wicedyrektor szkoły, ekspert ds. awansu zawodowego nauczycieli; uzyskał trzy certyfikaty trenerskie; prowadzi szkolenia, warsztaty, webinaria z zakresu motywacji, oceniania, wizualizacji, myślenia krytycznego; autor i opiekun e-kursów dla nauczycieli, w tym dla nauczycieli języka polskiego; realizuje procesy kompleksowego wspomagania szkół; prelegent konferencji SEO, OSKKO, międzynarodowej Konferencji TOC; publikował w „Dyrektorze szkoły”.


Stare, dobre, sprawdzone rady mówią, że aby się czegoś nauczyć, należy mieć swój własny, wydzielony, cichy kącik do nauki. Tylko, że to nieprawda. Aby się nauczyć, należy zwielokrotnić ilość wrażeń zmysłowych powiązanych z danym wspomnieniem. Zmiana kontekstu to kolejna strategia uczenia się. W dodatku bardzo łatwa do zastosowania. Aby wdrożyć tę strategię w życie, wystarczy na przykład zmienić miejsce, w którym „wkuwamy”. Jest to ważne, ponieważ powinniśmy zmieniać okoliczności, w których się uczymy. Różnorodność okoliczności nauki tworzy dodatkowe miejsca w pamięci, o które może się „zahaczyć” przyswajana informacja. Wystarczy drobna zmiana miejsc, pokój, balkon, inny pokój.  Od dawna wiemy (patrz Syzyfowe prace), że świetnym miejscem do nauki może być też ławka w parku. Chodzi po prostu o to, by nie uczyć się cały czas w jednym i tym samym miejscu, ponieważ wszystko, co będziemy wtedy przyswajali, może nam się zlewać w jedną całość.

W tej strategii naturalne wydaje się wykorzystanie ruchu. Zaangażowanie ciała w zapamiętywanie może przynieść zaskakujące efekty. Co więcej można to zrobić już w czasie lekcji. Na przykład: rozdaj uczniom kartki w losowej, przypadkowej kolejności. Na jednej niech będzie pytanie, definicja, działanie matematyczne, data historyczna, wzór fizyczny lub chemiczny. Na drugiej odpowiedź na pytanie, pojęcie opisywane przez definicję, wynik, wydarzenie kryjące się pod tą datą, jednostka, którą opisuje wzór. A teraz niech uczniowie chodzą po klasie i dopasowują kartki tak, aby stanowiły sensowną całość. Będą pamiętać, kogo znaleźli i czy to dopasowanie nie okazało się to błędem. Z kim stworzyli pasującą parę i dlaczego. Do tego uruchomią się emocje, tak istotne dla pamiętania. Jeśli to tylko możliwe, niech uczniowie robią, w sensie fizycznym, to, o czym mówią. Jeśli prowadzisz lekcje języka obcego, to uczniowie wypowiadając czasowniki, mogą jednocześnie wykonywać czynności przez nie nazywane.

Najprostszym sposobem zmiany kontekstu w klasie szkolnej jest zarządzanie przestrzenią. Proksemika i jej wpływ na uczenie się są często lekceważone (powiedziałbym, że bardzo często). Pamiętajmy jednak o tym, że praca własna uczniów, działanie zespołowe, dyskusja wymagają reorganizacji przestrzeni. Nie da się w końcu dyskutować z czyimiś plecami. A nawet jeśli pracujemy w przestrzeni, której z różnych przyczyn nie da się zmienić, to nadal mamy pole do manewru, ponieważ możemy organizować pracę uczniów w różnych konfiguracjach. Łączmy ich, gdy można – losowo, w pary, trójki, czwórki. Jeśli tak często jak się da, będą pracowali z innymi koleżankami i kolegami, to także będą zmieniali kontekst uczenia się.

Ścisz to wreszcie! – krzyczy niejeden zirytowany rodzic, w duchu dziwiąc się, jak można się uczyć przy takiej muzyce. Można by założyć, że różnorodna muzyka także może służyć do zmiany kontekstu. Prawda jednak jest taka, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o wpływ muzyki na uczenie się. Zapewne może ona zarówno pomagać w koncentrowaniu się, jak i sprzyjać rozpraszaniu. Jest to z pewnością zależne od indywidualnego stylu uczenia się. Nie wiemy więc,  czy barokowe dźwięki będą rzeczywiście sprzyjały zgłębianiu tajników gospodarki feudalnej, ale z pewnością nie zaszkodzą.

I na koniec, pamiętajmy o indywidualnych preferencjach uczenia się. Strategia zmiany kontekstu z pewnością będzie służyła większości uczniów. Ale wśród nich z pewnością są i tacy, którzy będą się uczyli tylko wtedy, gdy będą mieli swój własny wydzielony kącik do nauki. I trzeba to uszanować.