Nauczycielu, jesteś najważniejszy!

Nauczycielu, jesteś najważniejszy!

Autor: Piotr Bachoński

Piotr Bachoński absolwent Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – filologia polska; ukończył podyplomowe studia z informatyki, zarządzania oświatą oraz Podyplomowe Studia Liderów Oświaty; nauczyciel, wicedyrektor szkoły, ekspert ds. awansu zawodowego nauczycieli; uzyskał trzy certyfikaty trenerskie; prowadzi szkolenia, warsztaty, webinaria z zakresu motywacji, oceniania, wizualizacji, myślenia krytycznego; autor i opiekun e-kursów dla nauczycieli, w tym dla nauczycieli języka polskiego; realizuje procesy kompleksowego wspomagania szkół; prelegent konferencji SEO, OSKKO, międzynarodowej Konferencji TOC; publikował w „Dyrektorze szkoły”.

Od chwili, kiedy algorytmy zaczęły dominować nad ludźmi w pewnych obszarach powiązanych z szeroko pojętym uczeniem się, na przykład w grze w szachy, zaczęło pojawiać się pytanie, kiedy zastąpią nauczycieli. Czas zdalnego nauczania, po części jeszcze trwający, dostarcza nam wielu obserwacji, które, mam nadzieję, zmienią w wielu obszarach nasze podejście do uczenia się. Jednym z ciekawszych zagadnień okazała się właśnie rola nauczyciela. Mogło się wydawać, że dla niewielkiej części uczniów okazał się on elementem procesu edukacyjnego, bez którego można się obejść. Kontakt z materiałami w formie pisanej i elektronicznej, zautomatyzowane formy sprawdzania wiedzy i umiejętności wystarczyły im do uczenia się. Jednak zdecydowana większość, pozbawiona bezpośredniego kontaktu z nauczycielem, okazała się właściwie bezradna. Pojawia się wiele odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje i wiele z nich dotyczy, i słusznie, dysfunkcyjnego systemu oświaty, który nie nadąża, nie tylko w Polsce, za galopującymi zmianami cywilizacyjnymi.

Okazuje się jednak, że jedna z ciekawszych odpowiedzi związana jest z ewolucyjnym rozwojem człowieka i zawarta jest w rewelacyjnej książce Stanislasa Dehaene, Jak się uczymy. Dlaczego mózgi uczą się lepiej niż komputery… jak dotąd. Autor pisze o jednym wyjątkowym czynniku, który znacznie przyspiesza naukę. Jest nią szczególna cecha uwagi – jej społeczne współdzielenie. Zacytujmy: „U Homo sapiens bardziej niż u jakichkolwiek innych naczelnych uwaga i uczenie się zależą od sygnałów społecznych: koncentruję się na tym, na czym ty się koncentrujesz, i uczę się tego, czego ty mnie uczysz. (…) Ta znamienna zdolność do społecznego dzielenia się uwagą, zwana również „uwagą współdzieloną” lub „uwspólnioną”, decyduje o tym, jakie treści dziecko przyswaja.”[1]. I tutaj wracamy do roli nauczyciela, i starej, teraz naukowo potwierdzonej prawdy, postawa, którą przyjmie w pracy ze swoimi uczniami, jest kluczowa. Bez autentycznego przekonania o atrakcyjności, istotnej roli prezentowanych treści, zaangażowania i entuzjazmu nauczyciela, jego uczeń nie będzie współuczestniczył w procesie uczenia się. A jeśli takiego zaangażowania i entuzjazmu nie budzą w nas treści prezentowane od 20 lat, to są sposoby, by taką postawę właśnie w sobie wypracować. A jeśli odrzucamy takie podejście, uważając je za rodzaj udawania i gry aktorskiej, która swoją drogą w zawód nauczyciela jest wpisana, to mamy jeszcze do dyspozycji liczne techniki pracy, które możemy w tym celu wykorzystać.

Oto przykład jednej z nich, bardzo prostej i jak to zwykle w takim wypadku bywa, niezwykle użytecznej – 10 najważniejszych. Polega ona na tym, że nauczyciel wraz z uczniami wspólnie opracowują 10 najważniejszych aspektów danego tematu. Dopuszczalna, wręcz pożądana jest dyskusja na temat wyborów lub ustawienia zagadnień w hierarchii. Dlaczego działa? Nauczyciel razem z uczniami – tworzą więc wspólnotę skupioną na uczeniu się; opracowują 10 najważniejszych aspektów – siłą więc rzeczy, bez konieczności werbalizowania i zawracania na to uwagi pojawia się informacja, że to zagadnienie jest istotne; hierarchizują – pojawia się więc odpowiedź na pytanie, dlaczego zagadnienie jest istotne.

Czego więc potrzebujemy, by skutecznie kierować uwagą uczniów? Nauczyciela świadomego, jak istotne jest  to dla uczenia się i dysponującego arsenałem metod, które pomogą mu taki cel osiągnąć.


[1] Stanislas Dehaene, Jak się uczymy. Dlaczego mózgi uczą się lepiej niż komputery… jak dotąd. Kraków 2021, s. 287